Szukający pracy

Job Interviewer - wśród osób poszukujących pracy występuje tendencja do nadmiernej analizy wszystkiego, co dzieje się podczas procesu rekrutacji. Zaczyna się od momentu, w którym firma odpowiada na ich wnioski, na to, jak przyjaźnie brzmi osoba, która dzwoni w celu ustalenia terminu rozmowy. Jednak bardziej niż cokolwiek innego, osoby poszukujące pracy analizują słowa, które słyszą konkretnie od osoby lub osób przeprowadzających rozmowę. Ludzie starają się zrozumieć znaczenie tego, co mówi ich rozmówca pracy, który zawiera proste uwagi, takie jak „powodzenia” lub „wkrótce będziemy w kontakcie”.

Siedem najczęstszych rzeczy, które są wypowiadane przez ankietera, które są albo źle interpretowane przez osoby poszukujące pracy, albo są przez nich czytane, omówiono poniżej.

  1. Job Interviewer - „Jesteś bardzo dobrze wykwalifikowany do tej pracy”

Po wysłuchaniu tej uwagi od osoby przeprowadzającej rozmowę kwalifikacyjną większość kandydatów zwykle się ekscytuje i zaczyna zakładać, że znajdują się w czołówce tej pracy. Należy jednak zauważyć, że większość kandydatów lub wszyscy, z którymi pracodawcy przeprowadzają rozmowy kwalifikacyjne, mają wysokie kwalifikacje i dlatego właśnie osiągnęli etap rozmowy kwalifikacyjnej.

W końcu pracodawcy zwykle nie proszą o rozmowę kwalifikacyjną z osobami, które nie mają odpowiednich kwalifikacji do pracy. Dlatego masz mniejsze szanse na zniszczenie twoich nadziei, jeśli wypowiedź zostanie zinterpretowana jako „masz wysokie kwalifikacje, podobnie jak inni kandydaci, z którymi rozmawiamy”.

  1. „Uzgadniamy kilka szczegółów na temat stanowiska”

Chociaż nie jest to znak ostrzegawczy we wszystkich przypadkach, może się czasem okazać. Wskazuje to, że nastąpi radykalna zmiana w opisie stanowiska pracy lub mogą pojawiać się wątpliwości co do finansowania sytuacji lub mogą zastanawiać się nad wstrzymaniem procesu rekrutacji na to stanowisko lub w ogóle inne rzeczy, które mogą spowodować pogorszenie twoich szans lub zmienić rolę na coś, co ci nie pasuje. Przeciwnie, może również oznaczać coś drobnego, co nie ma zbyt dużego wpływu. W żadnym z tych dwóch przypadków nie powinieneś zbytnio panikować po usłyszeniu tych słów, ponieważ jeśli zdarzy się to wystarczająco duża zmiana, o wiele lepiej jest ją sobie uświadomić na tym etapie niż po zakończeniu pracy zaakceptowane przez ciebie.

  1. „Pokażę ci biuro, w którym pracowałbyś”

Zasadniczo ludzie myślą, że osoba przeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjną nie zadałaby sobie trudu pokazania im powierzchni biurowej lub przedstawienia członkom zespołu, gdyby byli bliscy złożenia oferty. Dobrze jednak będzie, jeśli nie przeczytasz o tym niczego, ponieważ większość ankieterów wykonuje takie czynności, jak standardowy proces rozmowy. Robi się to zarówno z silnymi, jak i słabymi kandydatami, więc lepiej nie zwracać na to zbytniej uwagi.

  1. „Wrócimy do ciebie wkrótce / za dwa tygodnie / do piątku”

Niezależnie od osi czasu podanej przez ankietera pracy, nie powinieneś wkładać w to zbyt wiele zapasów. Zasadniczo proces zatrudniania zajmuje więcej czasu niż ludzie sądzą, że proces ten trwa. Czasami nawet osoby odpowiedzialne za proces zatrudniania mają tendencję do niedoceniania czasu, jaki zajmą mu ukończenie procesu rekrutacji. Lepiej jest, jeśli całkowicie zignorujesz oś czasu, którą otrzymałeś od ankietera pracy i będziesz bezpieczny, jeśli w twojej głowie podwoisz czas, a nawet potroisz go.

  1. „Prosimy o przesłanie mi e-maila z wszelkimi pytaniami” / „Oto moja karta. Jeśli masz jakieś pytania, napisz do mnie. ”

Osoba przeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjną zwykle mówi, że to dzięki uprzejmości, tylko po to, by pokazać swoją uprzejmość. Nie oznacza to jednak, że wysłali ci zaproszenie do zadawania im wszystkich nieistotnych pytań i zacznij je niepokoić, gdy tylko dotrzesz do domu. Czasami kandydaci mogą mieć wrażenie, że wywrą wrażenie na menedżerze ds. Zatrudnienia lub uświadomią, że bardziej interesuje Cię szereg pytań uzupełniających. W związku z tym pytania nie powinny być wysyłane wyłącznie w celu zadawania pytań. Ponieważ pytania nie są istotne, proces zwykle kończy się irytującym i dość przejrzystym, ponieważ oznacza to, że zmuszasz menedżera ds. Rekrutacji do poświęcenia cennego czasu na odpowiadanie na pytania na piśmie, zwłaszcza gdy on lub ma świadomość, że pytania nie są naglące i prawdziwe.

Jednak menedżerowie ds. Rekrutacji chętnie udzielają odpowiedzi na wszelkie pytania, które są prawdziwe i które przychodzą ci do głowy po zakończeniu rozmowy i po odejściu. Ale na wypadek, gdybyś nie złapał tego czasu, wręczenie ci wizytówki było niezbyt subtelną metodą powiedzenia: „Oto mój adres e-mail, na który, jak się spodziewam, wyślesz podziękowanie”.

Chociaż ogólnie zachęca się do zadawania pytań po rozmowie, nie jest to konieczne. Możesz śmiało zapytać, czy rzeczywiście masz jakieś pytania do rozmowy kwalifikacyjnej. Menedżerowi ds. Zatrudnienia łatwo jest zauważyć, że bateria pytań została mu wysłana wyłącznie w celu stworzenia lepszego wrażenia. Zanim zaczniesz martwić się o zadawanie jakichkolwiek dodatkowych pytań, których nie powinieneś zadawać, upewnij się, że wysłałeś notatkę z podziękowaniem.

  1. „Mamy więcej kandydatów do rozmowy, zanim podejmiemy decyzję” / „Spotkamy się z kilkoma dodatkowymi kandydatami w ciągu najbliższych kilku dni, ale wkrótce skontaktujemy się z Tobą”.

Często kandydaci są rozczarowani słysząc to od ankietera. Okazało się, że osoba przeprowadzająca rozmowę daje sygnał, że nie powinni mieć wielkich nadziei na znalezienie pracy. W pewnych momentach tak właśnie jest. Jednak zdarza się również, że jest to bardzo normalna rzecz, którą większość ankieterów mówi rutynowo dla każdego kandydata, ponieważ jest to prawda i jest to normalna część procesu rekrutacji do rozmowy z innymi ludźmi. Zwykle nie oznacza to niczego w odniesieniu do twoich szans na znalezienie pracy.

Może to być najgorszy scenariusz w głowach osób poszukujących pracy, ponieważ może to oznaczać, że przeprowadzają one rozmowy kwalifikacyjne z innymi kandydatami, ponieważ nie zamierzają cię zatrudnić. Jednak nie powinieneś zbyt szybko wydedukować tego. Menedżer ds. Zatrudnienia może przeprowadzać wywiady z innymi osobami, ale nie oznacza to, że nie jest to miła opcja. Musisz pamiętać, że osoba przeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjną ma kilka pytań, które musi zadać ci w czasie rozmowy kwalifikacyjnej, i są pewne rzeczy, które czują się komfortowo w wypowiedzi na autopilocie.

Należą do nich: „Przeprowadzamy wywiady z innymi kandydatami, więc…”, nawet jeśli jesteś o krok od wyboru. Czasami mówi to osoba przeprowadzająca wywiad, ponieważ wkrótce skontaktują się z Tobą, aby Cię zawieść. Nie jest to jednak jedyny powód, dla którego mówią je ankieterzy. Nie należy zapominać, że menadżerowie ds. Rekrutacji mówią czasem takie rzeczy, ponieważ po przeprowadzeniu wielu wywiadów każdego dnia jest to sposób, w jaki zostali zaprogramowani, aby zakończyć wywiad.

  1. „Nie mogę się doczekać, aby porozmawiać więcej” / „Jesteśmy bardzo podekscytowani z powodu ciebie - osoby, która podejmuje tę pracę - w związku z projektem, o którym myśleliśmy”.

Większość kandydatów ma tendencję do słuchania tego jako obietnicy, która implikuje, że w przyszłości będzie więcej rozmów. Jednak niekoniecznie musi tak być. Można to uznać za bardziej uprzejmą bliską rozmowie kwalifikacyjnej, która jest wykorzystywana automatycznie przez ankieterów, nawet jeśli nie podjęli oni decyzji dotyczącej kandydatów, którzy będą iść naprzód w procesie rekrutacji. Jest to coś w rodzaju „zadzwonię do ciebie” ze świata poszukiwania pracy. W rzeczywistości oznacza to „Jeśli skończysz w tym procesie, porozmawiamy więcej”.

Może to być poślizg języka ze strony ankietera. Oczywiste jest, o czym pomyślisz, słysząc drugie pytanie. Można to łatwo zinterpretować jako „Wahoo, złożą mi ofertę, gdy tylko to się skończy”. Chociaż może być rozsądne, że doszedłeś do tego wniosku po usłyszeniu czegoś takiego jak rozmówca, niekoniecznie musi tak być.

Jeśli uważasz, że masz pracę, nie powinieneś popełnić błędu, spiesząc się do biura swojego szefa, abyś mógł odejść, jak tylko usłyszysz od Ciebie menedżera ds. Zatrudnienia jako używającego słowa „ty” w zdaniu który opisuje pozycję. Chociaż może to być dobra wskazówka, że ​​nastrój rozmowy przesuwa się we właściwym kierunku, w żadnym wypadku nie jest to metoda „subtelnego mrugnięcia okiem” wyrażająca, że ​​jesteś właśnie zatrudniony do pracy.

Powyższe przypadki pokazują, że w większości przypadków kandydaci źle interpretują to, co ankieterzy chcą przekazać. To, co mówią ankieterzy podczas procesu rozmowy, nie powinno być analizowane i interpretowane w sposób, w jaki uważasz, że jest to poprawne. Wsiadanie do pociągu „scenariusz najgorszego przypadku” jest bardzo łatwym procesem, ilekroć ankieter mówi, że „no cokolwiek”, ale musisz uważać na interpretację tego, co często mówią ankieterzy podczas rozmowy kwalifikacyjnej .

Czasami mogą po prostu wspomnieć o pewnych rzeczach jedynie z grzeczności. Nie powinieneś próbować wnikać w znaczenie tych słów. Powinieneś unikać dokonywania własnych interpretacji i wyciągania wniosków dotyczących każdego i wszystkiego, co mówią ankieterzy. Zamiast tego wskazane jest okazanie cierpliwości przed wyciągnięciem jakichkolwiek wniosków i pozwolenie ankieterom poświęcić czas na spotkanie większej liczby kandydatów i podjęcie decyzji.

Cały proces rozmowy może trwać kilka miesięcy, zanim wszystkie rundy rozmowy zostaną zakończone, dlatego bardzo ważne jest zachowanie cierpliwości i dołożenie wszelkich starań na każdym etapie rozmowy, abyś mógł iść naprzód. Nie możesz uważać się za prekursora tej pozycji ani mieć wrażenia, że ​​nie możesz iść do przodu. Musisz iść z prądem i zastanowić się, jakie rzeczy się dzieją. Zostałeś zakwalifikowany na liście ze względu na posiadane doświadczenie oraz wymagane kwalifikacje na to stanowisko.

Dlatego musisz przeprowadzić proces rozmowy tak ostrożnie, jak to możliwe, ale nie powinieneś analizować każdego słowa, które wychodzi z ust kierownika ds. Rekrutacji. Zostałeś wezwany na rozmowę z jednego i tylko jednego powodu - dlatego, że organizacja czuje, że możesz dobrze pasować do tego stanowiska, a zatem to od ciebie zależy, czy masz rację. Zanim osoba przeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjną ostatecznie podejmie decyzję, może minąć sporo czasu, ale zawsze lepiej jest poczekać na decyzję ankietera niż dokonać własnej interpretacji.